sobota, 12 czerwca 2010

Bom Bom! 3

czytaj

12 komentarzy:

  1. :D Kochana, ten rozdział jest cholernie udany! Sasuke-dziwkarza uwielbiamy - tego agresywnego i przeklinającego zwłaszcza ];> Naruto tez jak najbardziej mi się podoba. Wyszło na to, że Sasuś wyszedł z tego poobijany. Tak samo jak Naruto, no ale w końcu prawdę powiedział - bronił się. Udowodnił, że nie da sobą pomiatać. Jestem na tak!
    Hmm wyobraziłam sobie te miny staruszków xD Mniemam, że rodzina Sasuke to jakieś szychy ;D Ale przecież Sasuś jest zbyt dumny żeby się przyznać, że oberwał. Ojjj chcę wiedzieć co dalej!
    Pozdrawiam serdecznie i życzę weny :*

    OdpowiedzUsuń
  2. No strasznie jestem ciekawa kim jest Sasuke. Pewnie synem jakiejś szyszki. Skoro w kanonie Uchiha działali jako stróże prawa,
    to może tutaj też Fugaku jest jakimś szefem policji. hm, pozostaje czekać na dalsze rozdziały.
    Cieszę się, że Uzumaki dołożył Sasuke, a co! Chodzi taki z kumplami i myśli, że wszyscy będą umykać przed nimi.
    Ale pojawił się jeden, tylko właśnie kto: odważny?, naiwny?, samobójca? - niepotrzebne skreślić ;)
    Bardzo podobała mi się lekcja podrywu:
    "Następnym razem, kiedy będziesz chciał się umówić, kup kwiaty i czekoladki. Może będę milszy." ;)
    A powrót do domu? Cóż takie powroty zawsze są ciężkie. Och jak mnie wkurza ten ojciec :/ Wredny typ. Oj będą wojny w domu.
    Na razie Uzumaki mi się podoba, nie da sobie w kaszę dmuchać :D
    Wena Ci życzę i czasu.
    Pozdrawiam
    Daimon

    OdpowiedzUsuń
  3. Oaa uwielbiam twoje nowe opowiadanie. Taki Naruto, groźny i nie pozwalający sobie nawtykac mi się naprawde podoba! Najlepsze było to że Uzumaki dołożył Uchiha.
    Czekan na następny rozdział oraz życze dużo weny i czasu.
    M.

    OdpowiedzUsuń
  4. Najlepsze w tym rozdziale było to, że Uzumaki dołożył Sasuke! Yeah.!

    OdpowiedzUsuń
  5. oj mam takie małe coś, bo właśnie przeczytałam wszystkie rozdziały jeszcze raz. Błaaagm! niech tym cieniem "kalifornijskich piękności" nie okaże sie dla Naruto Sakura ==" Błagam! T________T
    Byłoby miło, gdyby to Ona za nim latała, a On by ją olewał (w końcu ma dziewczynę!) swoją drogą ciekawi mnie kim jest ;P
    Oj wścibska się robie ];>

    OdpowiedzUsuń
  6. Ha Uzumaki górą ^.^ Super notka ahh... pewnie teraz Naruto będzie mieć przerąbane u swojego ojczyma ( mówiąc szczerze już ma) życzę weny i czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny rozdział!
    Od dawna czytam ten blog, ale teraz jakoś naszła mnie ochota na komenta.
    To opowiadanie to taka miła odmiana od Refuge ;)
    a ten rozdział to juz totalnie, Naruciak dokopał Sasuke, podobało mi się to i bardzo ;D
    czekam z niecierpliwością na nexta

    OdpowiedzUsuń
  8. Zajebiste x3
    juz sobie wyobrazam poturbowanego Sasuke - bezcenne... czyzby Uchiha byl znany w tym miasteczku?
    Pozdrawiam! xD

    OdpowiedzUsuń
  9. Super rozdział, naprawdę genialny. Ah już się nie mogę doczekać się następnej notecki. Pozderki =*=*=*=*
    By: Cloud

    OdpowiedzUsuń
  10. Codziennie zaglądałam patrząc czy nowego rozdziału nie ma, dziś włażę i skaczę z radości.
    A rozdział zajebisty.Normalnie nie mogę się doczekać następnego.
    Pozdrawiam :3

    OdpowiedzUsuń
  11. Aj tak :D
    To jest to. Tylko Shikamaru to raczej z gatunku pacyfistów jest..

    shadowstar

    OdpowiedzUsuń
  12. Chcesz zdziwić starych? Powiedz im, że zbiłeś syna szefa ojca. xD Albo ojczyma, w tym przypadku. ;)
    Tak szczerze to raczej to by było według mnie trochę żałosne, gdyby ojczym Naruto pracował u ojca Sasuke. Nie wiem. Tak się panoszy i w ogóle, jakby u siebie był. xD I on pasuje mi na szefa jakiejś korporacji, albo na właściciela własnej firmy. Za coś dom trzeba w końcu wybudować.
    Jestem ciekawa, dlaczego Kushina oddała Naruto. Przecież już dwa lata później sprawiła sobie kolejnego dzieciaka. Dziwne...
    Noo. Tak poza tym to "bom bom" zapowiada się genialnie. ;D Wiecie, takie opowiadanie o zwyczajnym życiu. Mi się takie rzeczy codziennie przytrafiają. xD Ale i tak pomysł genialny.! ;)

    Komentująca chyba po raz pierwszy,
    Qeen

    OdpowiedzUsuń

Proszę pisać komentarz pod najnowszą notką.